Połowa lutego to zazwyczaj mrozy w naszej szerokości geograficznej. U nas było dzisiaj zupełnie inaczej. Temperatura wahała się pomiędzy 10 a 12 stopni Celsjiusza. Wiał dość silny wiatr. Było bardzo mokro. W zasadzie na naszych polach jest jedno wielkie jezioro. Woda zimna. Tylko łosie mają raj. Nie mniej jednak fajnie było wyjść w teren. Plany były inne, ale bierzemy to co w danym dniu Św. Hubert daje. Dzisiaj było dużo słońca, tyle samo wody, sporo pracy w kniei. Luna i Suita szczęśliwe! Ja też!!!