Przywykliśmy (inni też już się przyzwyczaili), że u nas jak już coś się dzieje to nietypowo. Czekaliśmy na ten dzień od dawna. Przygotowani, rozćwiczeni 😉  staraliśmy się żyć normalnie oczekując na tą chwilę. Podobno nie ma złych momentów na cud narodzin… Wprawdzie pogoda od kilku tygodni stara się nas zaskakiwać. Nie spodziewaliśmy się że zaskoczy nas aż tak. Zwyczajne popołudnie pełne drobiazgów (chaos i wiele ważnych rzeczy) przerwane przez burzę. Deszcz, grzmoty. potop i początek porodu. Nie mogło być normalnie. Kiedy na świat przychodził pierwszy szczeniak woda wdzierała się do naszego garażu i piwnicy. Temperatura i wilgotność powietrza tropikalne… Od zawsze wiedzieliśmy, że w naszej hodowli miot będzie ponadprzeciętny już na starcie. Sześciu silnych, dużych chłopców urodziło się w ciągu kilku kolejnych godzin mając w nosie co działo się za oknem. Od pierwszych chwil widać, że każdy z nich ma całkiem innych charakterek, upodobania. Wszystko to staramy się zapamiętać. Psy poddawane są od początku socjalizacji. Wczesnym rankiem gaworzyły radośnie z naszą 3 miesięczną córką. Muzycznie podsumowując Riders on the storm. Riders on the storm. Into this house we’re born Into this world we’re thrown

We are used (others also have gotten used) that with us if something happens is unusual. We’ve been waiting for this day for a long time. Prepared, with practice;) we tried to live a normal life and waiting for this moment. Supposedly there are no bad moments on the miracle of birth … The weather of several weeks trying to surprise us. We did not expect that surprise us so much. The usual afternoon full of trinkets (chaos and a lot of „important” things) broke off a strong storm. Rain, thunder, flood and the beginning of labor. It couldn’t be normal. When the world came first puppy water intrusion into our garage and basement. The temperature and humidity was tropical … Since always we knew that our kennel litter will be above average at the start. Six strong, big boys born in the next few hours taking in the nose what was going on outside. From the first moment we can see that each of them has a quite different temper, likes and dislikes. All this we are trying to remember. Dogs are subjected to from the beginning of socialization. Early morning they have had talking with our 3 month old daughter. musically summing Riders on the storm. Riders on the storm. Into this house we’re born Into this world we’re thrown