Dziś otrzymaliśmy oficjalne potwierdzenie naszego przydomka hodowlanego, o który staramy się od „jakiegoś” czasu. Z dumą i wreszcie 100% pewnością wkraczamy w kolejny etap realizowania naszego wielkiego marzenia… oczywiście z równie wielką odpowiedzialnością i sporą paniką o to czy wszystko pójść powinno. To dzień kiedy wracamy do słów zamieszczonych przez nas kilka miesięcy temu w zakładce MISJA: Mamy pełną świadomość, że spoczywa na nas bardzo duża odpowiedzialność i od naszych poczynań zależy jakość przyszłych pokoleń. Z tego też powodu pragniemy dołożyć wszelkich starań by nasze psy łączyły w sobie najlepsze cechy wyżłów, zarówno wysokiej klasy eksterier jak i odpowiedni poziom użytkowy. <p style=”text-align: center;”><em><strong>Doskonałość osiąga się nie wtedy, kiedy nie można już nic dodać, ale kiedy nie można nic ująć.</strong></em></p> <a href=”http://tearsofdracon.pl/wp-content/uploads/2012/05/logo_gotowe.png”><img class=”aligncenter wp-image-805″ title=”logo_gotowe” src=”http://tearsofdracon.pl/wp-content/uploads/2012/05/logo_gotowe-300×262.png” alt=”” width=”183″ height=”161″ /></a> Dlaczego TEARS OF DRACON ? Ojcem nazwy naszej hodowli jest Bruce Dickinson.Jego utwór „Tears of dragon” jest jednym z naszych ulubionych od lat. Nasiliło się to w chwili kiedy nasz Dracon- wyżeł niemiecki zaczął chorować. Muzyka jest jedną z większych naszych miłości, towarzyszy nam w chwilach dobrych i chwilach złych. Tym razem był to taki uspokajacz na czasy trudne, a po kilku miesiącach stał się melodią wspomnień. Nie mogło stać się inaczej. Byliśmy od samego początku pewni, że nazwa hodowli musi być związana z naszym przyjacielem, który towarzyszył nam 11 lat i był w pewnym sensie naszym pierwszym wspólnym psem, dzięki któremu jesteśmy tu i teraz i robimy to co robimy… tak właśnie powstał przydomek, nacechowany emocjami, które nie mają innego wyjścia jak pomóc nam w stworzeniu czegoś pięknego i jak najmocniej zbliżonego do ideału jaki mamy w głowach. Co z tego wyjdzie ocenią inni z perspektywy czasu.