Próby Pracy tym razem rozpatrywane przez nas w kategorii egzaminu z naszych prób zmagania się z tematem dla nas wciąż świeżym i ciężkiej  pracy ostatnich kilku miesięcy. To takie podsumowanie naszych działań więc potraktowaliśmy tą imprezę kynologiczną jak egzamin z założeniem, że wynik jest wynikiem, ale i sama różnica między zeszłorocznymi próbami a dniem dzisiejszym wiele nam powiedzą. Porównywanie zaczęło się od samego początku- nocnej pobudki i podróży w ciemny, zimny poranek. Podróż była bardzo jesienna, a droga do miejsca zbiórki w ostatnim etapie przepiękna, gęste zadbane lasy, sarenki przeskakujące przez dukt leśny. Przywitała nas zatopiona w ciszy Hamerla, urokliwe miejsce w samym centrum lasu, które w ciągu najbliższych minut wypełniło się szczekiem 36, podnieconych wizją pracy psów. Piękny początek, z odświętnym głosem z rogu, losowanie numerków startowych (36 na 36 możliwych) i pierwsza konkurencja- strzał. Niestety nie wszystkie startujące psy przeszły dalej- trzymamy kciuki za upór. Sweeti jak to ona, zainteresowana wystrzałami nie mogła doczekać się na swoją kolej i po tym jak Pan Sędzia powiedział magiczne „super reakcja” pobiegła z merdającym ogonem podzielić się tą wiadomością z Magdą. Po strzale przyszedł czas na pole. Trudnością okazał się brak zwierzyny i musieliśmy poszukać takiego miejsca, w którym psy mogłyby się sprawdzić we wszystkich konkurencjach (bez wody oczywiście). Pan Sędzia Jakub Rudziński, dołożył wszelkich starań by precyzyjnie ocenić każdego ze startujących. Na swoją kolej Sweeti musiała troszkę poczekać co lekko nas martwiło, ale jak się okazało niepotrzebnie. Z werwą ruszyła ze swoim menerem w pole. Bardzo ładnie rozpoczęła prace i zaskakująco szybko zaznaczyła obecność ptactwa. Paweł z dumą obserwował jej zachowania w polu i przyjmował słowa pochwały od Sędziego. Szybko, intensywnie i z sukcesem – to chyba motto naszego psa. Pole zakończone na punktacji: Wiatr- 4/4 Wystawianie- 4/4 Szybkość szukania i pasja- 4/4 Szybkość i styl chodów- 3/4 Posłuszeństwo- 4/4 Ostatnią konkurencję- wodę, Sweet Noise zaliczała jako jeden z ostatnich psów. Pogoda nie zachęcała do kąpieli, ale Sweeti pięknie pokazała to co wyćwiczyła w ostatnim czasie. Pan Sędzia Fąfara pogratulował nam przygotowania, wpisał zasłużoną maksymalną ocenę i mogliśmy wrócić do bazy. Uroczyste biesiadowanie z pieczonym dzikiem w tle, przyznanie nagród najlepszym oraz rozdanie dyplomów to zwieńczenie tego dnia. Pan Sędzia Główny Zbigniew Didoch podkreślił wysoki poziom Prób w mowie końcowej, a my cieszymy się z 8 lokaty i 96/100 punktów. Czas zacząć kolejny etap szkolenia.