Dziwnyy jest ten świat, gdzie śnieg chowają przez noc i jest tylko w zakamarkach i pies nie ma co jeść


Uncategorized / wtorek, 1 marca, 2011

Idziemy na spacerek na łąki nad zalewem. Do tej pory musiałyśmy przejść przez koleiny, przeskoczyć przez osoloną ulicę, wytrzeć łapki, przedrzeć się przez zaspę i dotrzeć na nasze łąki gdzie w ostatnich  dniach coraz więcej było miejsc, z których pod wpływem słonka zaczęły z białej rzeczywistości wystawać nowe, nieznane elementy. Czymże były te zjawiska w porównaniu z dzisiejszą zmianą krajobrazu. Śnieg zniknął w 98%. Zamiast niego jest zasuszona płożąca się długa trawa, patyki, pachnący zgnilizną mech… biega się po tym całkiem fajnie, można porywać różne drobiazgi i galopować po szeleszczących dywanach… ale gdzie jest to zimne białe co jak się chciało pić to było wszędzie!!! Ileż pies musi się naszukać, żeby znaleźć w jakiś dołkach ostatnie kawałki tego białego. Nic tylko ktoś przyszedł i zjadł wszystko. Trzeba wytropić kto i gdzie poszedł. Wytropić? Hmm suka wie jak to robić chociaż nie wie co to znaczy. Oj dziwny ten świat, dla psa który notorycznie jest czymś zaskakiwany.

Dodaj komentarz